Podsumowanie Panelu Piw Grodziskich

Warszawa w środku lata. Pełna jeszcze emocji po wczorajszej rocznicy powstania, a już dziś ekscytująca się nowymi: przejazdem Tour De Pologne. Rozpalona podwójnie, bo słońce dołożyło swoje. Na szczęście grube mury starych kamienic na Nowogrodzkiej nagrzewają się powoli. Chwilę po godzinie 14 zabraliśmy się za ciężką sędziowską robotę – ocenę piw w stylu grodziskim.

Każde piwo ma swoją idealną porę roku, gdy smakuje po prostu doskonale. Nie będzie wielkim odkryciem, jeśli napiszę, że grodzisz idealnie sprawdza się w upały. Bardzo lekkie, musujące piwo świetnie orzeźwia, a wędzony akcent to ciekawostka dopełniająca dzieła. Tak, środek lata to idealny moment na degustację piwa grodziskiego. Sezon urlopowy nie sprzyja siedzeniu w mieście, a jednak nie zabrakło chętnych, którzy w leniwą, słoneczną niedzielę zechcieli zakasać rękawy i ocenić 8 piw w stylu grodziskim.

zdjęcie: multitapcrawl.pl

zdjęcie: multitapcrawl.pl

Oto wynik wspólnej pracy sędziów piwnych i konsumentów:

  1. Piwo z Grodziska, Browar w Grodzisku Wielkopolskim – 32,18 pkt
  2. Dębowa Panienka, Dukla – 31,76
  3.  Fafik, Artezan – 28,71
  4.  Grodziskie 4.0, Pinta – 23,00
  5.  Sophia, Olimp – 22,47
  6.  Mnich, Profesja – 18,06
  7.  Piotrek z Bagien, Jan Olbracht – 17,88
  8.  Grodziskie, Nepomucen – 16,53

Czy wyniki są zaskakujące? Być może. Warto jednak przeanalizować, co na nie się złożyło.

Ocena była dokonywana na arkuszach sędziowskich, jednak różniła się nieco od typowych konkursów piw domowych. Oczywiście, próbki były zakodowane, jednakże cel spotkania: szkoleniowy, zachęcał do dyskusji i dzielenia się wrażeniami. A było o czym dyskutować.

Nie wszystkie bowiem piwa mieściły się w szeroko pojętym stylu piwa grodziskiego (posługiwaliśmy się opisem stylu PSPD). Część piw z racji ciemnej barwy, karmelowych smaków, błotnistej konsystencji, czy bananowych aromatów mogłaby być zaliczona do zupełnie innej kategorii. Nawet jeśli były całkiem smacznymi piwami. Do stylowego ideału zbliżyła się głównie czołówka.

Większość piw miała co najwyżej średnie nagazowanie. A grodzisz nie bez powodu był określany (dość eufemistycznie) polskim szampanem! Niegdyś grodziskie uciekało wręcz z butelki, a i nierzadkie były przypadki wybuchających butelek. Wśród ocenianych piw – raczej cisza i spokój. Mocniej musujące były właściwie 2 piwa: Piwo z Grodziska i Fafik (1 i 3 miejsce).

Również poziom aromatu wędzonego nie zawsze spełniał wymogi stylu: niski do średniego. Intensywność wędzoności  kształtowała się od nikłej, niemal nieobecnej, aż do dość wysokiej. Oczywiście, wielu piwnych wyjadaczy lubi mocny aromat wędzonki – jednak w grodziszu powinien być  on wyłącznie delikatny. W jednym przypadku także rodzaj wędzenia, a co za tym idzie wnoszony smak, nie do końca pasował do piwa grodziskiego.

Zastrzeżenia wzbudzała także mętność piw. Oryginalny grodzisz był klarowny, jako że podczas produkcji używano karuku. Tymczasem w wielu ocenianych piwach był wyraźny osad drożdżowy w toni, aż do poziomu niemal błotnistego w jednym przypadku.

Jeśli zbierzemy więc kilka takich stylowych potknięć, może się okazać, że skądinąd dobre piwo, ocenione zostało dość nisko. Sędziowie bowiem oceniają według wytycznych danego stylu. Nawet najlepsze piwo, które nie spełnia jego założeń – nie dostanie dużo punktów. Pierwsze trzy pozycje (z ww. listy) oceniane podczas Panelu były bez wątpienia najbliższe założeniom opisu.

W niniejszym podsumowaniu musi znaleźć się jednak pewne wyjaśnienie, dotyczące piwa od Nepomucena. Z powodu trudności w zaopatrzeniu, na moją prośbę niemal w ostatniej chwili otrzymaliśmy przesyłkę bezpośrednio z browaru. Grodzisz został specjalnie na nasz panel zlany wprost z tanku, przez co był zdecydowanie zbyt świeży. Z pewnością odbiło się to negatywnie na ocenie. Przypuszczam, że piwo z Nepomucena mogłoby otrzymać wyższe noty, gdyby tylko było odpowiednio wyleżakowane. Miałem okazję próbować tego grodzisza na Hevelce – tam naprawę trzymał poziom. Warto będzie jeszcze do niego wrócić, w celach porównawczych.

Na koniec serdecznie chciałbym podziękować za wsparcie Skrzynce Piwa, która dostraczyła grodziskie do degustacji oraz pubowi Jabeerwocky, za możliwość zorganizowania imprezy.

Dziękuję za przybycie i do zobaczenia za rok!

 Przemek Iwanek

3 uwagi do wpisu “Podsumowanie Panelu Piw Grodziskich

  1. A czy musimy czekać aż rok do kolejnego panelu? Ja, konsument, bawiłem się przednie i chętnie popracowałbym w innym stylu. Dla mnie to bardzo ciekawa formuła, która z czasem może się upowszechnić i zmienić proporcje sędziów PSPD i konsumentów (na rzecz tych drugich), co będzie ciekawym wskaźnikiem obok konkursów piw rzemieśniczych. 😉

    Polubienie

    • Dzięki za dobre słowo, Arturze. Cieszę się, że Ci się podobało. Pierwotnie zakładałem 2 spotkania do roku: z porterem zimową porą i grodziskim latem. To dwa polskie style, które bez wątpienia warto wspierać i promować. Natomiast co do innych – nie widzę przeszkód. Padły już pierwsze propozycje stylów, m.in. weizena.

      Polubienie

Dodaj komentarz