Ab ovo ad mala. Zaczynać wpis po łacinie? W internecie? Prawdziwe szaleństwo. 😊 Tylko jak nie zaczynać, skoro mieści się w nim wszystko: jabłko, Rzymianie i historia. Przysłowie bowiem znaczy: od początku do końca („od jajka do jabłka” – tak ucztowali Rzymianie). Jeśli jeszcze nie zmieniliście strony, to zapraszam dalej. Opowiem o pewnej cydrowej książce.
historia
Gruszecznik daleko jeszcze jest przyjemniejszy…
Skoro już jesteśmy przy temacie gruszeczników/perry – przypominamy świetny artykuł Winnych Tradycji
Winne tradycje w kulturze polskiej
Jeszcze w czasie długiej, tegorocznej zimy pojawiły się pierwsze jaskółki zwiastujące tegoroczną ofensywę cydru na naszym rynku. Owszem jedna jaskółka wiosny nie czyni, produkcja rodzima jest w powijakach, ale zainteresowanie systematycznie rośnie, z czego trzeba się cieszyć, bo cydr bliższy jest z natury (i kultury) winu, a konkuruje z piwem. Dość wspomnieć, że zainteresowanie zatacza nieoczekiwane kręgi – powstaje nawet praca magisterska o historii cydru w Polsce, o której może w przyszłości usłyszymy. W każdym razie marząc uparcie o słonecznej aurze i o upałach warto na nie się zawczasu przygotować. Można szukać ochłody przed wyśnionymi upałami (kiedyś muszą powrócić!) w napoju o obco brzmiącej nazwie „perry”, przypomnijmy sobie piękną polską nazwę: gruszecznik i towarzyszącą jej historię.
O tym, że gruszecznik i jabłecznik znane były w okresie staropolskim przypomina pierwsze, niezwykle interesujące opracowanie historyczne, jakim jest książka Łukasza Gołębiowskiego Domy i dworki wydana w Warszawie w roku 1830 nakładem autora.
Jak…
View original post 700 słów więcej
Cydr w służbie patriotycznej
Kolejny świetny artykuł o cydrze na blogu Winne Tradycje. Warto przeczytać!
Winne tradycje w kulturze polskiej
Wiosna w pełni – zatem czas najwyższy na jabłecznik (zwany dziś powszechnie cydrem). W Polsce ma on interesującą, choć mało znaną historię kulturową. Dziś już pewnie każde większe dziecko wie, że cydr pojawił się w Polsce w XIX wieku – tak bowiem pouczają tyleż poważnie co błędnie, niedrogie buteleczki z Owada.
Nieznana kulturowa historia cydru w Polsce
Jabłecznik ma u nas historię dłuższą niż wspominana na „owadzich” buteleczkach, jednak wciąż jest ona słabo znana. Czy sącząc jabłecznik macie świadomość, że bywał on narzędziem walki patriotycznej? I wcale nie chodziło o zagospodarowanie naszych jabłek, których nie chciał zły rosyjski imperialista.
Najbardziej interesujące dla mnie jest to, że jeśli pisano u nas o jabłeczniku (lub o siostrzanym gruszeczniku), to albo podawano przepisy, albo poruszano… kwestie społeczno-moralne.
Cydr jednoczy rodziny, zwalcza alkoholizm, wzbogaca gospodarkę (tłoczenie jabłek w Sussex, 1898)
Moralna i społeczna przydatność jabłecznika uwidoczniła się na ziemiach polskich w XIX wieku. Wódczane pijaństwo, kwitnące pod opieką zaborców, zbierało…
View original post 558 słów więcej
Piwo. Bilans otwarcia, cz. 1: przeszłość
Co prawda do Nowego Roku zostało jeszcze kilka miesięcy, mam nadzieję, w miarę ciepłych i pogodnych, to jednak z okazji rozpoczęcia nowego bloga postanowiłem zrobić małe podsumowanie. A raczej piwny bilans otwarcia, na początek października anno Domini 2014. Jak wygląda dziś rynek piwa? Co się na to złożyło? Co może zmienić się w przyszłości?